"Kurs osiągnął poziom po stracie Rabatu, czyli linia wsparcia zamienia się w linię oporu.
Co, przyjedzie znów rycerz na białym koniu i rozbuja kurs do 0,26?
Nie, nie przyjedzie. Nie było gwałtownego spadku. Nie było emocji. Teraz Bomi szuka swojego dna. "
Bardzo ładnie to ujałeś.
To jest własnie taktyka która jest realizowana.
Cichutko i powolutku do dołu. Spychamy, spychamy.
Podstawiamy kolejne batoniki na S i mamy "linia wsparcia zamienia się w linię oporu"
Mataczymy, przedstawiamy spółkę w najgorszym świetle. Piszecie już tylko ze sobą przedstawiająć fakty i wizje którę niekoniecznie są prawdziwe.
Czasami ktoś rzuc i"Bomi za kilka tygodni likwidacja"
albo
"rankor szkoda,że cie nie posłuchałem wcześniej"
Często między słowami waszych wypowiedzi(rankor, zenek) można doszukać się waszych prawdziwych intencji.
Bomiubaw trwa.
Macie akcje i bedziecie dążyć do jak najniższego kursu bo musicie uśredniać.
Każdego dnia sesji zbierane jest po kilkadziesiat tys.akcji.
Cichutko, leciutko bez pośpiechu.