Wychodzenie i wchodzenie w odpowiednich momentach.  Jak ktoś ma dobrego nosa :). Egzorcysta - pisałem Ci kilka dni temu o swojej analogicznej sytuacji na zastalu, w który ubrałem się na początku zeszłego roku... I o mało nie sprzedałem po 0,80 kilka przed rozruchem na 2,5 - wyszłoby dokładnie na trzy dni przed jazdą na złotówkę. Emocje te same co u Ciebie. W takich momentach, w jakim Ty byłeś kilka dni temu, nie warto się skracać. Wzrosty potrafią być wprost proporcjonalne do zniechęcenia...