No napewno kiedys wzrosnie.... i wowczas wszyscy beda krzyczec jacy to byli madrzy - wzrosty zapowiadali i nadeszly . Ja chcialbym zaznaczyc ze to co pisze jest prognoza krotkoterminowa , a nie dlugo i jak wszyscy zapewne zauwazyli sprawdza sie ta prognoza..... - nie ma co negowac tego co nieuniknione. Nie rozumiem po co te wyzwiska i epitety ...., jesli uwazacie inaczej napiszcie po prostu swoje przemyslenia - zaznaczajac mniej wiecej okres w jakim przewidujecie zmiany "nastrojow" oraz jakiekolwiek poparcie tych argumentow.....- w przeciwnym razie po prostu swiadczy to tylko o tym ze jestescie ubrani i krzyczycie z rozpaczy wyzywajac innych na forum.... Czy nie moze byc tutaj odrobine kulturalniej?