nie no ok, ja rozumiem, tylko, że ta budowa ciągnie się w nieskończoność, w artykule nawet pisza, że wymaga dalszego zadłużania się (niby to inwestycja ale jednak póki co generuje koszty i długi), a nie wiadmo jak będzie się tam rozwijal rynek, z resza pisali, że tak szybko siada jak się podnosi - i jak w takim otoczeniu coś zaplanować?