mam podobne zdanie ale tylko co do tego, że prezes myśli, że teraz karty są po jego stronie ale jest w tym jedno ale! mam wrażenie, że prezes podobnie myślał, jak zgłaszał wniosek o upadłość układową i przelicytował. Pisałem, już kiedyś, że to co raziło z wypowiedzi prezesa na walnym to jego pewność, że wierzyciele wezmą z zadowoleniem te jego bajdurzenie i akcje po 1,20 zł a teraz myśli, że na etapie likwidacji to każdy z wierzycieli przyjmie te jego co łaska. Ryzyko jest bardzo duże, że wierzyciele nie zgodzą się na pomysły pana prezesa, bo już chyba mu nie wierzą