W Almie nowy dyrektor już po trzech miesiącach dorobił się ksywki - Maciuś Pierdolewicz. Jest to bardzo dobre określenie dla tego super mitomana - nawet taki sprytny facet jak Mazgaj dał się na jego pieprzenie nabrać. Szkoda firmy, którą Pierdolewicz w 8 miesięcy rozłożył.