Wydaje mi się, że jest po prostu kontrowersja: sędzia uważa, że zażalenie nie przysługuje, a prezes uważa, że przysługuje i dlatego złożył zażalenie.
Pisałem wyżej o art. 268 pr upadłościowego i wydaje mi się, że zażalenie przysługuje i w związku z tym powinno być uzasadnienie.
A 7 dni na złożenie zażalenia liczy się od jego doręczenia, a nie wiemy kiedy prezes je odebrał?
Sąd, który to rozpatrzy odpowie na pytanie czy zażalenie przysługuje. I jesli rzeczywiście przysługuje, to ze względu na brak uzasadnienia będą niezłe jaja.