Z moich obserwacji wynika, że teraz już trochę za późno. Siadły obroty i jeśli nic się nie wydarzy nieoczekiwanego, to mamy dalszą kiszonkę. Ja postępuję, tak. Gdy rosną obroty i kurs zachowuje się jak trunkowy po imprezie, ustawiam pakiet na S 5-7 gr wyżej aktualnego kursu. Czasem wpadnie, (czasem nie). I wtedy myślę gdzie odkupić. Jak rośnie dalej to znowu ustawiam się na S o kolejne 5-7 gr. Owszem, jest zagrożenie że kurs mi ucieknie, ale od dwóch lat jakoś się nie zrealizowało, a z dużej straty zrobiła się niewielka. Jak ktoś ma inną receptę na papier, to zapraszam do wymiany poglądów.