cyt.:
Zabierając głos podczas hutniczej sesji XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes Cognor Holding Przemysław Sztuczkowski stwierdził, że globalizacja zepsuła się, bo nas oszukano poprzez nierówne traktowanie gospodarcze. Globalizacja jest dobra wówczas, gdy mamy zbliżone warunki do prowadzenia działalności gospodarczej.
- Nie mamy żadnych szans na konkurowanie, jeżeli globalizacja jest rozumiana jako ciche dotowanie i subsydiowanie przez państwa, które chcą u nas ulokować swoje wyroby. Unia Europejska bardzo dbała, aby nie dać ani euro na subsydiowanie gospodarki. Straciliśmy nad tym kontrolę i to jest nasz dramat. Jeżeli sytuacja wróci do normalności to jestem za globalizacją – mówił Przemysław Sztuczkowski.
W sprawie możliwości zapewnienie firmom zbrojeniowym dostaw stali specjalnych mówił: Mamy odpowiednie certyfikaty dla Kraba i innych jednostek pancernych. Dobrze, że polski program zbrojeniowy wraca do łask. Jesteśmy jedynym w kraju producentem stali do amunicji. Byliśmy niezwykle zdziwieni rozgorzałą dyskusją o produkcji łusek i amunicji kaliber 155 mm i 120 mm. My tą stal produkujemy. Nie może być tak, że zajmą się tym firmy, które nie mają o tym pojęcia, nie mają części metalurgicznej. Znowu jako kraj mamy być montownią? Zapewniam, że nikt nie dostarczy nam komponentów w przypadku działań wojennych. Każdy będzie zabezpieczał swój kraj. Bez własnej stali nie możemy mówić o obronności – kontynuował prezes Przemysław Sztuczkowski informując, że w Polsce nie produkuje się luf do czołgów. Są one jako surowe sprowadzane z Francji i przez polskie firmy obrabiane. Menedżer zapewnił, że huty Cognora mogły podjąć się dość skomplikowanej inwestycji w piec elektrożużlowy do produkcji stali specjalnych na lufy. Jednym z warunków rozpoczęcia takiej inwestycji jest podpisanie długoletnich kontraktów, które pozwolą na zwrot zainwestowanych pieniędzy rzędu nawet 200 mln złotych.