jeśli to brzmiało "łorajt" to tylko umiarkowanie wyraziła swoje zainteresowanie polanką;
bo jak to było coś z "oraniem", mogłoby oznaczać umocowanie pijoka do zainwestowania w jej imieniu 500 tys. baksów; ona by się czaiła, jak podejść do zakupu; pijok by po prostu "zaorał" już odpowiednio naszą polankę :)