INV - porsze Cie nie wprowadzaj ludzi w bła. Wczśniej twierdziłes ze do upadłości nie trzeba wierzytelności wymagalnych, teraz że trzeba zgodę na potrącenie.
Potrącenie nie wymaga zgody dłuznika, jest to nic innego jak forma zapłaty ale bezgotówkowa. To że MEWA nie przedstawiła obligacji i wierzytlenoiści te są niewymagalne niczemu nie szkodzi. Osoba potrącająca może spłacić niewymagalna wierztelność ale nie na odwrót. Jest to nic innego jak spłata przed terminem. Ważne że te 2 mln były wymagalne.
No własnie, czemu mewa przelała wierzytelności z obligacji i je rozdwoiłana 2 spółki?? przeciez nie jest łatwie odzyskać pieniędzy. Zrobiła to po to by utrudnić włąsnie potrącenie.
Teraz MEWA musi dochodzić sądownie tej wierzytelności, a wniosek o upadłość pozostał bezzasadny z uwagi na spłate długu z tyułu obligacji. Szkoda że mewa swojego zobowiązania z obligacji nie spłaciła, nawet przez potrącenie. Jej musiał komornik na koncie zająć środki.
Po 2, GPPI w tych 2 mln nie rząda odskodowania za wizerunek. Chodzi tam głowónie o kary umowne. Wierzytelności do MEWY zostały wpierw wycenione na 3,4 mln, ale nastepnie akcjonariusze doszli do wniosku że jedynie te oczywsite , wynikające z umowy nalezy dochodzić. Bark emisji e2 jest ewidentnym złamaniem umowy, taki stan niewykonania trwa juz prawie rok, stąd 2 mln odszkodowania.