Rewolucja kulturalna w Polsce w ostatnich latach, pozwoliła wypłynąć wszystkim na powierzchnię. Co do zasady popieram to zdając sobie sprawę z tego, ze potrzeba jeszcze dużo czasu żeby to co wypłynęło zaczęło również pływać. Żeby nie było niedomówień chodzi mi o polityków i dziennikarzy, czyli gadające głowy, dla których głównym zadaniem jest recenzowanie co kto powiedział, co ma na myśli i co jeszcze może powiedzieć. Ten typ tak ma i potrzebuje trochę czasu by osiągnąć poziom zachowania wolnych obywateli w wolnym kraju.