Nie zrozum mnie źle - nie występuję tu w roli apologety pisowców, bo nie da się obronić w wielu aspektach ich podejścia do funkcjonowania gpw. Pisałem tylko o sprawie mentalności, jaką przypisuję wymienionym środowiskom, oczywiście upraszczając i metkując. I tak, podtrzymuję moją ocenę, że razemkowie i pisowcy mają w sobie ogólnie rzecz biorąc taką zdolność, taką mentalność, taki potencjał, by wprowadzić odpowiednie zmiany. Tzn. mają zdolność do krytyki zastanego turboliberalnego status quo. Pisowcy nie zrobili nic dla poprawy tej sytuacji, a powinni byli. Być może zagrała tutaj kalkulacja targetu wyborczego, być może brak dostatecznego rozeznania, być może jakieś geszefty. Natomiast w obecnej koalicji takiego potencjału zupełnie nie widzę.