Typowa Polska firemka i Polska buraczana mentalność chamów. A oto moja krótka historia z serwisem w tej nadętej firmie.
Moje dziecko wepchnęło do slotu karty SIM w tablecie jakiegoś śmiecia. Trudno. Bywa. Sprawa na tyle prosta że każdy średnio rozgarnięty człowiek jest sam sobie z tym poradzić. Jednak w tym celu musiałem zdjąć obudowę mocowaną na trzy maleńkie śrubki. Na tyle małe że żaden z posiadanych przeze mnie śrubokrętów nie był dość mały. Poszukałem więc najbliższego serwisu. Padło niestety na CCS. Pomyślałem, podjadę pewnie nie będzie problemu żeby mi użyczyli na dosłownie 30 sekund takiego śrubokrętu abym na miejscu odkręcił trzy śrubki...? Jakże się myliłem!!! Polskie biznesowo-wizerunkowe schamienie i chciwość wzięły górę. Pani na recepcji koniecznie chciała abym zostawił sprzęt w serwisie (wiadomo- kasa, kasa, kasa!) po usilnych prośbach i przedstawieniu całej prostej historii poszła do dyrektora serwisu zapytać czy może wziąć śrubokręt na dosłownie kilkadziesiąt sekund? Wróciła po pięciu minutach z informacją: cyt. - NIESTETY PAN DYREKTOR SERWISU NIE PRZYCHYLIŁ SIĘ DO PROśBY WYPOŻYCZENIA (na 30 sekund i na miejscu, na jej oczach i za opłatą!) NARZĘDZIA SERWISOWEGO! :)) Panie DYREKTORZE, KLULU SERWISU CCS I WSZYSTKICH PAŃSTW OśCIENNYCH, pozwolę sobie w podziękowaniu, nie czekając na audiencję, SPLUNĄĆ PANU WIRTUALNIE W TWARZ. A Pani na recepcji serdecznie dziękuję, ponieważ naprawdę chciała mi pomóc i wykazała maksimum zaangażowania. Proponuję aby PAN WIELKI DYREKTOR SERWISU CCS zamienił się z Panią recepcjonistką stanowiskami, bo dziewczyna z pewnością wstydu firmie nie przyniesie i świetnie sobie poradzi, a pana buraka zwolnią już pierwszego dnia albo zdegradują do mycia firmowych kibli za niechęć do interesantów. Przenigdy nie polecam tej firmy nikomu, a serwisu w szczególności. Wystarczy poczytać opienię w sieci o ich "OSIĄGNIĘCIACH". Na koniec dodam że problem rozwiązałem dwie ulice dalej u... OPTYKA, gdzie za darmo i z uśmiechem Pani użyczyła mi śrubokrętu i po 15 sekundach poradziłem sobie ze wspomnianymi śrubkami. Optyk był jednak firmą zachodnią. Tam wiedzą co to jest wizerunek i życzliwość... taka normalna... ludzka.