I jedno i drugie prawda. Problemem może być ewentualne zdjęcie z GPW, głosów mają wystarczająco, i takiego scenariusza się obawiam. Potem pozostaje kalkulacja czy chcą się bawić w hocki klocki z nami, czy dadzą lepszą cenę, żeby nas wykupić i nie kombinować z przepływami między Lactalis a nami. Ja zdecydowałem, że zostaję z papierami. Raz się żyje, a nie miałem takiej sytuacji więc zostaję, choćby po to, żeby mieć o czym pogadać za parę lat.