CMX-ie
Teoria to jedno , praktyczne spojrzenie na sprawę , to drugie. Jeśli będziesz właścicielem jakiejkolwiek spółki i będziesz miał zobowiązania znacznej wartości i w tym kredyty obciążające hipotekę. Co zrobisz ?
Myślę że będziesz dążył do jak najwyższej wyceny wartości spółki , będziesz wyceniał nieruchomości tak wysoko jak się da. Wycena nieruchomości to rzecz dość względna i odbywa się na podstawie historii transakcji. Zrobisz to po to żeby zwiększyć zaufanie wierzycieli i akcjonariatu.
To wszystko jednak psu na budę , bo nie zarabiasz. Wykorzystasz więc wyceny będziesz próbował przekonać potencjalnych akcjonariuszy do inwestycji. Jeśli Ci się uda to może na chwilę podniesiesz spółkę , a pozyskane środki przeznaczysz na zaległe pensje , podatki. Pamiętaj przy tym że Twoje nieruchomości kosztują Cię majątek , a zwracam Twoją uwagę że nie przynoszą za bardzo dochodu. Nie zapominaj też o obsłudze kredytów , która kosztuje Cię sporo.
Twoje mądrości zatem doprowadzą do tego że przez chwilę ożywisz firmę , ale niestety kosztem akcjonariuszy.
To co napisałem powyżej to w mojej ocenie działanie CMX , a przy tym i Twoje przyjacielu ponieważ chcesz zarobić parę groszy kosztem innych. Próbujesz doprowadzić do sztucznych ruchów na rynku i zwiększenia wartości akcji które i tak nie wiele się podniosą , a na milion procent szybko spadną.
Moim zdaniem żeby wartość tej spółki rzeczywiście się podniosła , wymagane są wyniki , czytaj zyski. Dlatego we wcześniejszych wiadomościach pisałem żeby czekać. Nie przekonuj więc moich forumowych braci do tego żeby stracili resztę tego co im zostało.
Ta spółka (CMX) to zbiór szczurów wycinających w pień wszystko co żyję i co ma jakiekolwiek pieniądze. Poczytaj proszę opinie ludzi którzy tam pracowali , dowiesz się jak to funkcjonuje. Dowiesz się że zarząd buduje się tam z szeregowych robotników w pełni podporządkowanych prezesowi. A taki zarząd może doprowadzić wyłączenie do takiej sytuacji jak ta , czyli do ruiny. Są to ludzie którzy wyniszczają siebie i między sobą , nie mówiąc już o klientach , akcjonariacie itd...
Jak chcesz to inwestuj , ale nie zamęczaj chłopaków którzy potracili majątki. A jeśli chcesz zachęcać to merytorycznie , nie zaś matematycznym bełkotem.