Może dzisiejszy popyt, który zebrał wszystko do 1,45 to nie Włosi tylko ktoś inny, też duży, kto chce zablokować uchwałę o wycofaniu sam. Musiałby zebrac jakies 10% tego co mają Włosi czyli około 5 mln sztuk, ujawnić się na Walnym i ogłosić, że juz zawsze będzie blokował aż do zaproponowania godziwej ceny. Taki blokujący Pan Misiak nr 2, a może sam Pan Misiak. To możliwe, ale żeby zebrać teraz 5 mln akcji z rynku musiałby jednak wywindować cenę kilka lub nawet kilkanaście groszy powyżej wezwania. Zobaczymy jak zachowa się kurs. Jeżeli nie będzie takiego popytu to możliwe jest co pisze Kret, że dogadali się z Misiakiem, że odda im te swoje kika milionów akcji , lub już oddał, a resztę drobnych nie traktują jako poważnych przeciwników na walnym. Ale nie chce mi się wierzyć w kapitulację Misiaka. Bardziej myślę, że to on dokupuje teraz akcji do swoich trzech milionów, żeby samemu namieszać im na walnym. Martwi mnie tylko kto sprzedawał w ostatnim czasie z ukrytego po 1,20 ponad 1,5 mln sztuk i więcej w dniu po ogłoszeniu wezwania. Oprócz Włochów tylko Misiak miał takie ilości. Czyli równie dobrze dzisiaj juz może być bez akcji. Sam już nie wiem, chlolera. Pozdr.