Tak już kończąc dyskusje o motywacjach w tym miejscu wspomnę co podpowiada logika. Co do mnie to wygląda tak:
-ja nie mam żadnego interesu w tym, żeby ludzie trzymali akcje bo przecież nie mam kompletnie nic, ani z ich potencjalnych strat ani zysków, dlatego moje intencje są szczere jeżeli chodzi o przedstawianie argumentów; nawet jakbyście zasugerowali, ze jestem trollem zarządu, to przecież według was chcą skupić akcje od większościowego poza rynkiem, czyli na logikę co ich obchodzi czy ktoś z drobnych ma te akcje, czy je wrzuci w rynek?
-nie namawiam tez nikogo do kupna, każdy ma dostęp do ESPI i może sobie wyrobić opinię ewentualnie posłużyć się kalkulatorem jak chce estymować potencjalny zysk ze skupu; ja czekam na skup wiec ewidentnie jest mi obojętne co zrobią inni akcjonariusze, skoro według mnie wszystko zależy od spółki;
-jedyne na czym mi zależy to startowanie z jak najwyższego poziomu pod info o skupie, bo mógłbym wtedy sprzedać część akcji przed nim jeżeli będzie mi się to bardziej opłacało. Już sobie wyliczyłem, że przy skupie rzędu 50 zł różnica na akcji musi wynosić ponad 5 zł, żebym zarobił więcej niż na skupie. Czyli np. przy akcji kupionej po 18 zł cena 25 zł jest już atrakcyjna. To tyle mojego interesu