Niezły temat odkopałeś. On był aktualny w czasach kiedy Hawe było spółką publiczną, ewentualnie można było napisać do nich coś na temat Mediatela. KNF zajmuje się spółkami publicznymi i jak już wywalili Hawe z GPW, to w ich mniemaniu nie ma problemu z tą spółką. Dawno temu może i odpowiadali, nawet ja kiedyś dostałem przy okazji jakiejś spółki odpowiedź, ale od kilku lat na stronie jest informacja, że nie mają obowiązku odpowiadać, ale wszelkie zgłoszenia analizują. Czyli taka ściema. Do tego zgłoszenia są przez formularz www, a nie przez maila, więc nawet nie masz potwierdzenia dokonania takiego zgłoszenia. Jednak według mnie jest sens takich zgłoszeń, tylko trzeba je próbować jakoś dokumentować, tak, żeby był jakiś ślad, że ktoś coś wiedział. Może kiedyś to szambo wypłynie i wtedy każdy, kto o tym wiedział, będzie miał się z czego tłumaczyć. Tak jak z tym sądem od KRS, niech się tłumaczą co zrobili w sprawie wszystkich spółek, w których prezesem był Paweł P. Mają różne środki, ale jak ktoś nie publikuje raportów na Hawe i dostaje od sądu upomnienie, a za chwilę nie publikuje na Mediatelu, to dawanie upomnienia za recydywę jest chyba nie na miejscu, tym bardziej, że wcześniej były jakieś problemy z IQ Medica, B3System i Drewexem. Można zadać pytanie sądowi rejestrowemu i KNF dlaczego tak pobłażliwie traktuje niektóre osoby i jaki to miało wpływ na obecne problemy alcjonariuszy Hawe? Bo gdyby wcześniej odpowiednio kogoś ukarali, to by nie trafił na prezesa do Hawe.
Teraz przyjmijmy odwrotną strategię, czyli siedzimy cicho i czekamy. Czy to coś da? Przecież każda instytucja wtedy powie, że nikt ich o niczym nie informował, więc o niczym nie wiedzieli. Może naiwnie, ale ja wolę spróbować coś zrobić.