Rozumiem Twój tok myślenia i generalnie zgadzam się. Natomiast nie sądzę, że spalenie rdzenia w elektrowni przełoży się na skażenie dużego obszaru Ukrainy - jeśli już to zanieczyszczenie Dniepru i Morza Czarnego (Jest wiele artykułów na ten temat). Inna sprawa to czy w panice nie nastąpi nieuzasadniony ban na eksport rolny Ukrainy - to byłby problem. Natomast jeśli doszło by do wybuchu to Rosjanie ukręciliby na siebie bat i oni dobrze o tym wiedzą.