Do tego bardzo nerwowy, to niezwykłe wytworzenie tutaj niemal wału obronnego dla Małeckiego dowodzi, że on sam jego krytykę odbiera osobiście. Zresztą dwukrotna wpadka z nickiem PRAWDA to potwierdza.
No i całkowite nierozumienie krytyki jego samego, całkowita niezdolność do samoporawienia się oznacza rzeczywiście problem ze zdrowiem. Zastanawiam się dlaczego p. Smółka tego gościa rekomendował i czy nie było po nim tego widać tak na żywo.