DF, jak sadzisz (zakladjac najlepsze intencje i pełna transparentność dzialań zarzadu) - kiedy Jesionowskiemu i bomi bedzie opłacało się odmrożić tę zawieszoną emisję?
I komu najbardziej zależy na jej obecnym nieodmrazaniu?
Przeciez ta emisja już dla biznesu spólki wlaściwie bez znaczenia. kasa pozyskana i skonsumowana. Teraz to juz problem akcjonariatu.
A bomi kombinuje z warrantami, bo ARCYPILNIE (czego nie ukrywają!) potrzebują kasy na bieżące potrzeby. Jesli jej nie dostaną, bomistraty ze względu na terminy, gwaltownie wzrosną.
Słyszaleś przecież w wywiadzie, jak jesionowski podkreśł nadrzędną wartość czynnika czasu. Właśnie gra toczy sie o czas. To czas decyduje o bomiistnieniu.
A bomiwtopieni z reguly wiedzą, ze teraz ju7z zostaje nadzieja tylko na jakąś spekulacyjna chwilowa podbitkę, czego probkę mieliśmy nazajutrz po walnym.
Jacyś grubsi zrobiłi malą windę, ale dojechali juz tylko do 22 groszy, bo tych kilku skubnięć po 23 gr wabiacych bomileszczynę nnie liczę...
No i postawmy pytanie - kto bedzie kupował drozej, np. powyzej 25 gr, skoro wizerunkowo juz jest to cena zaporowa, a wywalenie przez supernową po 30 gr (po megastracie z 90 gr) też wyjaśnia wiele - po co wywalali po tej cenie, skoro ma byc tak dobrze?...
No i co bedzie z kursem, jak juz wszystkie beda na rynku?
Wszyscy bedą grac pod megazyski z bomifranczyzy?...
Jest tylko jedna opcja na uratowanie bomi - konkretny, znany i uznany inwestor, który wchlonąłby bomi w swoj core biznes. I może to być ktoś sektora delikatesów jak i dyskontów...
Ale brutalna brzmi: bomi nikt nie chce.