Analiza techniczna raczej tu nie działa, bo mamy drugi rynek w Stanach gdzie kurs prowokuje zachowania na naszym parkiecie, a tam strach przed zniesieniem akcji z parkietu.
Akcje są warte minimum 6 centów, a może i więcej bo zawsze jest jakaś nadzieja że w sadzie coś się zmieni...
Tymczasem większość chce zabrać z rynku ostatni centy i mieć gotówkę iż czekać na 6 niepewnych centów, i to nie wiedomo do kiedy...
Mam nadzieję że ING OFE upomnie się o więcej, a w takim wypadku wszyscy musza dostać więcej...
Może i lepiej było by gdyby nasdaq wykluczył akcje z notowań, a GPW dalej je notowała... Czy to możliwe?