Dodam, że nie mamy klasy (zwłaszcza politycznej) z żadnej ze stron. Dosłownie żadnej.
Czy w publicu za te 100 baniek coś sensownego powstanie? Przy tym systemie zakupowym i PZP i to jeszcze w dodatku w MON? Pytam kiedy?
Za rok zorientują się że czasu zbraknie, kasy mało, a zielone ludziki już po Białowieży biegają (oby nie), bo Ukraina ostatecznie dokonala akomodacji z ruskimi.