- Szanowny Przedmówcu, widzę że wciąż czuwasz na wątku JWC - mimo że o ile pamiętam pisałeś że nie jesteś akcjonariuszem JWC (jeśli się mylę proszę o sprostowanie) - i ponownie wspominasz o możliwym zaostrzeniu konfliku na UA, pytam zatem z czystej ciekawości, czemu zawdzieczamy tę troskę o akcjonariuszy JWC ?
- osobiście uważam wykorzystywanie ludzkich tragedii dla zysku (np. na pozycji short lub sprzedaży broni lub przewidywanej późniejszej odbudowie miast) za nieetyczne, nie wiem dlaczego akurat dla tej spółki ten konflikt miałby być szczególnie groźny ?.