Uzi...kolejny raz napiszę...strata jest...(choć w zasadzie nie ma)...jestem się (już nawet) pogodzić z tym...tyle, że akcje zawieszono po sesji 12.04. Do 30 kwietnia mogli poczekać z zawieszeniem z powodu braku raportu (na to chyba m.in. się powoływali). Kolejna sprawa ...też piszę ponownie...w jednym z pism z GPW (może KNF) tłumaczyli sytuację podobieństwem do upadłości w Polsce - w takim razie akcje powinny być po uprawomocnieniu wyroku sądu w obrocie jeszcze przez pół roku. Wybacz uzi, ale tu jest zbyt wiele amatorszczyzny (by nie napisać celowego działania) . Nagle z dnia na dzień pozbawiają możliwości handlu....czyżby to jakiś stan wojenny na giełdzie? Nowa Giełdowa Rada Ocalenia Narodowego? ...