jestem ciekaw kiedy pojawią się informacje o kolejnych ugodach, które będą skutkowały rozwiązaniem rezerw.
Ciekawi mnie np. sprawa RWD; wygląda mi to raczej na konstrukcję prawną zabezpieczającą nieruchomość przynoszącą dochody niż na rzeczywiste zobowiązanie. Kluczowe byłoby dogadanie się z Mota-Engil. Tylko czy wtedy byłoby potrzebne postępowanie układowe? Z drugiej strony po co trzymać ten klops z Mota-Engil? Mam wrażenie ze ten sympatyczny pan Grodzki nie bardzo jest chyba w stanie sobie poradzić z takim wyjadaczem jak Mota-Engil. Mówi inteligentnie zna się na rzeczy. Do obcinania kosztów, jak najbardziej ale do twardych negocjacji chyba nie za bardzo. Może ten pan z PGNiG ma twardsze jaja? (Tam w tym PGNiG są co prawda głównie jajogłowi ale długo tam nie był, więc może nie doszło u niego do translokacji organów).