przed chwilą oglądałem wywiad Kraśko z byłym prezesem skoków Biereckim, jednym z poruszonych wątków był skok wołomiński z którego jego pracownicy wyprowadzili 2 mld zł. nieprawidłowośći były zgłoszone przez Biereckiego do KNF, niestety ta kochana instytucja przez prawie półtora roku tylko przyglądała się jak są wyprowadzane pieniądze nie reagując na zgłaszane nieprawidłowości.
Nasza sytuacja wygląda jeszcze gorzej bo rzecznik knf twierdzi, że krok po kroku wszystko jest realizowane. Czy ten urząd wogóle skontrolował co w tej spółce naprawdę się dzieje, miał wgląd w dokumentację itp. zaczynam mieć wątpliwości czy przypadkiem nie jest stronniczy. oczywiście mam nadzieję, że jestem w wielkim błędzie i nie stracimy zainwestowanego tu kapitału, chociaż fakty pokazują co innego i trudno zobaczyć tu jakieś pozytywne rozwiązanie. tu może być przekręt jak skok amber gold Tarantogi do Mongolii