Kwik będzie wtedy, gdy unijna zielona głupota wydrenuje kieszenie Polaków. Wiatraki, farmy fotowoltaiczne i inne OZE, to jedno, a rygory dotyczące wymiany kotłów, charakterystyki energetycznej budynków dotknie niebawem wszystkich Polaków i wydrenuje nam kieszenie. Ogrom nieprzystosowanych do rygorów unijnych budynków mieszkalnych w Polsce jeszcze się nie ujawniła, bo ludzie funkcjonują na tym ci mają. Głośno będzie, gdy komisarze ludowi (urzędnicy z nasłania UE) zaczną pukać do drzwi, straszyć i karać.