Jeśli ktoś w ogóle sugeruje, że jakaś wiara w coś ma wpływ na notowania akcji, to pomylił instytucje. Sprawami wiary zajmuje się kościół, na giełdzie przydaje się umiejętność czytania wskaźników i trzeźwa ocena. Zanim się pisze bzdury o 5 - 6- 20 zł do końca roku na przykład, dobrze jest wiedzieć ile akcji zostało sprzedanych w przeszłości i na jakich obrotach i gdzie są linie opory i wsparcia...itp. Oczywiście nikt nikomu nie zabroni robienia z siebie Koziołka Matołka. To można robić każdemu. Tylko dzięki takim potrąconym przez los kolesiom, to forum wygląda tak a nie inaczej.