To bardzo proste, choć może wydawać się nielogiczne. Ja kupiłem w 2011 pierwszy pakiet Biotonu za swoje pieniądze. Po ok. 11 gr to dziś 11 zł. Chyba po roku to sprzedałem na podbitce do niewiele ponad 12 i postanowiłem nie wracać. Jak Rysio dostał ultimatum, był na musiku i wywalał po 2 gr to jednak postanowiłem odkupić. Za całość. To była chyba połowa 2013. A w połowie 2015 ożeniłem te akcje jak była gorączka biotonowa i jeden Chińczyk chciał pokazać drugiemu Chińczykowi który ma dłuższego:D Tak się zapędzili, że sprzedałem któremuś z nich po niecałe 16 zł o ile pamiętam. I tyle. To był mój główny zarobek. Miałem sporo szczęścia i pomógł mi też brak jakiejś fundamentalnej wiary w te akcje. Tu nie ma wiele filozofii. Potem i jeszcze dziś sobie podgrywam. Często trafiam, bo po podskokach najczęściej wraca do bazy, ale zdarza się że trochę wtopię. O swojej pierwotnej kasie z 2011 zapomniałem. Ja już o tym tu parę razy pisałem, ale jak pytasz w dodatku bez inwektyw, to Ci odpisuję. Ja staram się patrzeć na Bioton realistycznie. Widzę za i przeciw. Tu faktycznie może być kiedyś grubo, ale w najbliższy czasie nie przewiduję. Pozdrawiam!