Widzę, że po paru dniach mielenia w kółko tych samych akcji teraz w arkuszu po kupnie robi się coraz biedniej, a oferty spadają poniżej 12,50. Klasyka przed ogłoszeniem wezwania – przyciskają, żeby ktoś z nerwów rzucił taniej, zanim oficjalnie podadzą warunki.
Pamiętajcie, to że w arkuszu cienko, nie znaczy, że akcje nagle straciły wartość. To tylko teatrzyk pod tani skup. Im bliżej ogłoszenia wezwania, tym większa presja.
Nie ma co się dawać wkręcać w te zagrywki. Trzymajcie nerwy na wodzy, bo w takich momentach zarabia się nie na emocjach, tylko na cierpliwości.