widzę, że mimo ciągłych sugestii jaka to rajska inwestycja i wszechobecnych pisadeł o kupowaniu to tutaj lipa.... :/ wszyscy tylko piszą piszą, zachwalają, cieszą się na tę spółkę i na urządzenia, a konkretów brak.
Tylko jakieś podchody kupczyków jak na targu. Narobiliście wszyscy smaku, i już miałam nadzieję ze się uda, a tu nie ma jak się tego pozbywać :/
Wejść do spółki to prosta sprawa, ale z niej wyjść przy średniej zbliżonej cenie...rety to będzie graniczyło z cudem. Znajdzie się wreszcie ktoś kto nie będzie pisał, tylko wreszcie weźmie się konkretnie za kupowanie? Ja już nie chcę być akcjonariuszką, chcę wyjąć co było celem (nawet już moze być poniżej celu) i zapomnieć. No a wy chyba odwrotnie. I też jestem w stanie to zrozumieć, każdy ma wizję czegoś i czegoś chce.
Wrecz mnie to cieszy bo ja was potrzebuje. Wy gotówkę - ja akcję. deal?
Plsssss pomóżcie, dużej już tego nie zniosę :), a jak czytam jeszcze o tych biedronkach, stonkach i innych poczwarnych pomysłach to mnie trzęsawka bierze. Byleby tylko akcjonariusze nie musieli dopłacać do telefonów, żeby sprzedaż rosła i było czym opłacić Zarząd ;-)
Kurcze, tutaj nawet nie mozna 7-8tys. normalnie sprzedać bo kurs od razu wariuje.