Nie jestem ani pracownikiem BST ani w inny sposób nie pracuję dla nich. Jestem akcjonariuszem BST i tyle.
Nie wiem dlaczego Pani sądzi, że 29 mln zł kwartalnie możliwe do wykorzystania na spłatę zobowiązań w wysokości to mało. Pozwala to spokojnie na spłatę wszystkich zobowiązań (382 mln zł) w terminie.
Inne firmy tej branże jak np KRI pod tym względem wyglądają gorzej. KRI w pierwszym kwartale miał 13,6 mln zł wolnych wpływów pieniężnych przy 331 mln zł zobowiązań z tytułu kredytów, pożyczek i instrumentów dłużnych. KRI potrzebuje więc 24 takich kwartałów aby spłacić zadłużenia, a BST tylko 13 kwartałów.
Lider branży Kruk SA (KRU) po pierwszym kwartale miał 851 mln zł zadłużenia przy 72 mln zł wolnych wpływów. Czyli bardzo podobne parametry do BST.
Jeżeli według Pani BST ma problem nadmiernego zadłużenia, to ten problem miałby także KRU, nie mówiąc już o KRI. Kurs KRU nie wskazuje na to aby akcjonariuszy mieliby tu jakikolwiek obawy. Także kurs BST ma się dobrze, choć ze względu na płytki rynek podlega większym wahaniom.