Dnia 2013-05-09 o godz. 23:22 ~ezio napisał(a):
> Niech stracę te 15 minut i przedstawię jeden z powodów, dla
> którego wyrzuciłem resztę akcji tuż po wynikach.
Fakty ze
> strony 3 raportu za 2012 rok:
- dochód na poziomie 106,6
> mln USD,
- 3,8 mln sprzedanych akumulatorów,
- to daje nam
> 28 USD za sztukę.
Szacunki:
- przyjmijmy, że średnia waga
> akumulatora to 12 kg (choć raczej jest ona większa, ale nie
> chcę przesadzać),
- ołów stanowi około 80% wagi
> akumulatora,
- średnia cena ołowiu w 2012 roku to 2,2 USD
> za kg,
- wartość samego, czystego ołowiu użytego w
> akumulatorze to ok 21 USD.
Moje podejrzenie:
- zakład
> odzysku ołowiu, który nie należy do Westy tylko do Denisa i
> rodziny, sprzedaje Weście ołów po
> "normalnych", a nie korzystnych cenach,
> zatem jego istnienie nie jest żadnym atutem Westy,
- Westa
> sprzedaje akumulatory po promocyjnych cenach firmie
> zajmującej się dystrybucją (należącą do Denisa i rodziny)
> po bardzo promocyjnych cenach,
- stąd Westa zysków nie ma,
> mają je natomiast dwie ww. firmy (pewnie jest ich więcej),
> które należą w 100% do większościowego udziałowca Westy,
-
> wyniki za 1Q będą ujemne,
- docelowo wartość księgowa
> spółki będzie na poziomie kilku milionów złotych, a kurs w
> okolicach 0,15-0,20 zł.
Dziękuję za uwagę.
z tego wniosek jest prosty że Westa nie może zbankrutować  i będą spłacać w terminach wszystkie kredyty bo kto  będzie 
produkował  do tych dystrybutorów należące w 100% do DD