Do trupa nie wkłada się kolejnych kilkudziesięciu mln zł w formie pożyczek.
Poza tym te zobowiązania do JRL dziwne - jak to są rozliczenia za samochody, części itd. to co z kasą za to - rozdawali?..
Nie wszystko poszło na spłatę banków - kasy jaką włożyli w salony.
Pewnie częściowo stąd te roszczenia od dealerów spoza grupy.
tak czy inaczej martwi ograniczanie dotychczasowej corowej działalności, widocznie nie mają za łatwo z nowym importerem, przerzucają się na coś, na co mogą mieć większy wpływ.
Faktem jest, że to już za długo trwa, spółka słabsza na GPW nie tylko od szerokiego rynku, ale też i w branży...