Re: AMWAY - wiara czyni cuda... cz.2

No tak, pierwsza rzeczowa obrona AMWAY.
W wielu kwestiach masz racje.
Np. że ta karawana jedzie dalej, ale cóz to za argument?
Na świecie jedzie też karawana mafii, wojen...
Poparcie paru prezydentów?
Gdzie jest kasa, tam i są prezydenci.
AMWAY umie dbać o swój zewnętrzny wizerunek, to przyznam.

Ja byłem w tej firmie. Nie jestem zatem teoretyk.
Ona ma wiele plusów, ale ja nie chce byc w czymś takim i nie polecam przyjaciołom.
Dlaczego?
Juz napisałem wczesniej.
Odwołałes się do wielo religijnosci członków sieci.
A kto pisał, że to sekta religijna?
Kto?
Wykazuje jednak wiele cech typowych dla sekt.
W tym celu nie musi byc religią.
Choć wiele poglądów, które głosi, należy do tego rodzaju, że w oparciu o nie powstanie niejedna religia ;-)
Buddyzm też na początku nie był religią.
Powstał bardziej jako nurt ateistyczny. A dziś miliony wielbi samego Buddę ;-)