Hej Magazynier :-)
Nie moje, z innego forum, ale bardzo mi się podoba :-))):
Dwóch sfrustrowanych poetów z Bankiera, przelało żale na papier:
Do widzenia me pieniądze,
taki los, przeklęte żądze.
Tyle spółek, niczym dorszy
a wybrałem syf najgorszy.
Ropy nie ma, notowań też.
Wydymali mnie jak leszcz.
oraz:
Dziś emocje opadły,
pieniądze przepadły,
rozum wyszedł z kapusty,
lecz ... rachunek jest pusty!
Zostało już teraz skomlenie żałosne,
"Przyciąłem bezdurnie jako dzik w sosnę!"
linkNever Ending Story ( Limahl ) :-)))))))))))))))))
https://www.youtube.com/watch?v=MccmHwA-c4U