Musiałbym przeanalizować. Ale to głównie działa tak, że każdy technik, spekulant, gruby czeka na sam dół. Jak przekonać kogoś kto kupował wyżej, często o wiele aby sprzedał na dołku. Jak sprowadzić kurs spółki o 80-95% w dół, szczególnie kiedy czekają inni na dokupienie na dołkach. Jak ich zniechęcić, jak przekonać do zrzutu i samemu wybrać i zacząć trend wzrostowy, gdzie głównie biorą na początku ci co sprzedali ze stratą?
A tak, że dać ułudę bankructwa, olewania, nieróbstwa, błędów itd. Do tego najczęściej daje się odejście kogoś ze stanowiska, spóźnienie się z raportem, odpisy, jakiś wpis w gazetach negatywny itd. itp.
Przerobiłęm tego już masę, każde z tego i zawsze był to dołek. CFG - prezes, GIF - odpisy, CLC - fixy, dziwnie negatywna i pesymistyczna wypowiedź prezesa - ULT, sypanie Trigona - Bloober.
To samo jest na górce tylko w drugą stronę. Jak przekonać ludzi, którzy nie kupili jak było tanio, aby kupili na maxach.
W skrócie, euforia = sprzedaj, maksymalnie złe nastawienie do spółki = kupuj. Idealnie nigdy się nie wstrzeli, ale przecież raczej chodzi o zarobek i ratio ryzyko/zarobek.
Np. ratio takie obecnie najlepsze jest z moich wyliczeń w GIF i tam mam nawięcej, im ratio niżej tym mam mniejsze pakiety.