Tylko z wysokiego konia też zdarzają się spektakularne upadki.
Nic nie rośnie w nieskończoność, tak jak nie wszystko tylko non stop spada.
Gdyby tak było, to na GPW zarabiało by ok. 90%, a traciło 10%.
Jak większość wie, jest jednak odwrotnie.
Z LPP, Integerem może być w pewnym momencie tak jak z Apple w Stanach.
Dla mnie pułap 5000zł był abstrakcją, ale jak widać dalej rośnie.
Tyle że jak fundusze kiedyś przekręcą wajchę, to może być płacz i zgrzytanie zębów.
Niektórzy Applowi wieszczyli, że może już tylko rosnąć, a spadki są tylko korektą w niekończącym się trendzie rosnącym.
Niektórzy liczyli również, że uncja złota osiągnie 5000$ w niedługim czasie.