Zaraz Ci ktoś napisze, że to pewnie fundy, bo w większości domów maklerskich transakcja ma minimalną prowizję, np 3 zł. Skoro ktoś kupił jedną akcję, to zapłaciłby za nią 0,55 zł + 3 zł prowizji. Przecież to nieopłacalne, więc to musiały być fundusze, które COŚ wiedzą i skupują bo zaraz będzie odpał. Pojawią się wpisy, że zaraz dobre info, potrójne górne widły, 10 zł itd. Szał ciał :)
Prawdę mówiąc miałem tutaj sobie popisać do jutra, kiedy to mijają 3 dni sesyjne od ostatniej sprzedanej przeze mnie akcji. Będę mógł zwinąć kasę i zrobić coś dla siebie, zainwestować w siebie, czyli przepić :) Jednak czytanie tych bredni wielkich specjalistów-optymistów jest tak zabawne, że chyba zostanę dłużej. Dodatkowo mogę się dowartościować przewidując kurs, co nie jest trudne, bo on jest znany, a ja patrzę na to bez emocji i stresu. Do tej pory uważałem, że ludzie którzy piszą tak jak ja teraz to ch..je, może i dalej tak uważam, ale co tam.
Kiedyś wkleiłem tego linka:
http://www.youtube.com/watch?v=KmoBsNz_fgY
Co myślicie, żeby zrobić analogiczny filmik, jednak wykorzystać do tego wykres Westy? Z drugiej strony, spółka jest na giełdzie bardzo krótko i filmik nie byłby raczej tak efektowny. Trzeba by raczej nagrać kompot, śliwkę i małe "plum". 3 sekundy i po emocjach. Z 12 zł na 0,55 zł. A wkrótce jeszcze niżej.
Pozdrawiam wytrwałych.