Dokładnie Bolo. Biznes plan robi się dopiero po porozumieniu się kupującego i sprzedającego co do ceny.
Dziwne, że w tej Stolicy, "gdzie wszystko spaliną oddycha" macie tam takie specjały. U mnie schodzę na dół do sklepiku i jest wszystko. A chleb z tzw. "piątki: smakuje wybornie.