Coś mi się wydaje że polewie podano jak faworyci dotarli na ośle miast białego rumaka, w łachmanach nie zbroi i bez sakiewki wypełnionej złotymi dukatami. Plany mieli ambitne tylko możliwości lichótkie. Zresztą jak Ci którzy ich swatali. Ale zobaczymy jak ten teraz się sprawi. Jak narazie widać spokój czy w ich wydaniu to wasada czy normalność czas pokaże. Ale bądźmy czujni, bo zawsze obcy, a obcy w naszej kulturze (narzuconej przez obecnie nam panujących ) to wróg.