Dnia 2021-05-19 o godz. 10:56 ~inwestor napisał(a):
> czarodziej
> to nie ma znaczenia
> nie ma znaczenia czy dzisiaj spadnie czy urośnie 3%
> nie ma znaczenia czy dzisiaj są chętni czy ich nie ma
> na giełdzie kupuje się przyszłość i jej przewidywanie
> kupujesz coś czego nie ma, a co liczysz, ze będzie
> tą przyszłość zawsze widzą nieliczni - na początku, stąd małe obroty, reaktywność akcjonariatu, strach przed drobnymi spadkami i euforia po drobnych wzrostach.
> na giełdzie liczy się antycypacja
> gromadzisz dane i obstawiasz co będzie.
> Tu obstawiamy rozwój firmy, finalne rozliczanie kontraktu kolejowego, kontrakty na remonty wagonów, rozwój branży okien, wejście w OZE itd. Wieu z tych rzeczy jeszcze nie ma, część już jest ale jeszcze o tym nie wiemy. Generalnie zakładamy, ze spółka będzie się rozwijać, rozrastać i zdobywać kolejne rynki i branże.
> Kupujesz akcje i czekasz, aż to się wydarzy. Jak się wydarzy, wtedy do gry wchodzą kolejni gracze, kurs zaczyna rosnąć i jak już wszyscy widzą tylko świetlana przyszłość spółki, kurs jest w kosmosie, wtedy akcje sie sprzedaje.
> Z zasady lubię jak śmieją sie, kiedy kupuję akcje - bo twierdzą, ze kupiłem gniota, muła, śmiecia, i lubię jak śmieją się gdy sprzedaje - bo twierdzą, ze sprzedaję fantastyczną spółkę z mega perspektywą i że jestem frajer, ze tak tanio oddaje.
> Czasami czeka sie długo na finał inwestycji - rok - dwa, czasem dłuzej, ale ostatecznie warto. Oczywiście może się nie udać, dlatego trzeba mieć szeroki portfel. Najważneijsze jeste jednak, cierpliwość, zbieranie danych, nie uleganie presji, nie gapienie sie w AT (bo to największa pułapka psychologiczna) i trzymanie się swoich założeń.
> Najważniejsza rzecz to inwestować, a nie grać na giełdzie. Gracze zawsze ostatecznie przegrywają (wiem bo sam byłem graczem). Wygrywają inwestorzy.
Ostatecznie wygrywają ci co zarabiają, jakimi narzędziami, technikami się posługują to juz mniej istotne.
Ogólnie masz racje jednak, jak dajesz sobie długą perspektywę czasową to zdecydowanie inaczej patrzysz na dzienny kurs itp, oczywiście zawsze lepiej jak rośnie:) W przypadku Pozbudu również wierzę( dlatego się tutaj mocno zapakowałem:) że spółka w końcu wystrzeli i będzie to miało odniesienie w kursie, ale kiedy to będzie...oby jak najszybciej:)