Podbili nie pobili Lucyferku. Rozumiem, że kolejny misternie tkany plan Briju nie wypalił i stąd napady agresji. Adaśka już zawróciliście? Bo chłop się podniecił niezdrowo i gdzieś poleciał, zupełnie nie wiadomo gdzie. Dobrze, że noce ciepłe to przetrwa. Może poleciał złoto płukać. Kto wie? Buahaha.
Czytam Briju jak wróż jakiś.