1) Spółka jest tylko i wyłącznie serwisem kreatywnym na obecną chwilę. Oznacza to, że nie produkuje żadnych własnych filmów, animacji a jedynie tworzy grę na zasadach koprodukcji z wewnętrznymi podwykonawcami.
2) Poprzednia produkcja własna były wybitnie nietrafiona.” Another day of life”film dokumentalny, animowany, o ludobójstwie, w koprodukcji z obcym reżyserem, do kin i domów kultury, to nie biznes i nie warto w takie produkcje inwestować choć cel był zacny.
3) Adaptacja filmowa do Wiedźmina została oddana do Netflix Originals series Z powodu braku finansowychzdolnosci,braku zaufania inwestorów oraz braku wewnętrznych kompetencji do tworzenia produkcji filmowych.
Dla tych skupił się wyłącznie na pozyskaniu praw od Sapkowskiego i transferze ich do Netfliksa w zamian za kilka ujęć efektownych. Fatalna decyzja, pokaz słabości zarządu oraz ekipę produkcyjnej Platige Films. Trudno inaczej nazwać sytuację, w której posiadanie prawdą scenariusza marki wiedźmin, oddaje się ją za ustaloną z góry kwotę do innego producenta.
4) Sam serwis kreatywny poza niewielką ilością projektów kluczowych w dziale animacji, jest wykonywany przez freelancerów, pomniejszych podwykonawców, lub konkurencję, która wykonuje usługi za odpowiednią wewnętrzną marżę marką Platige Image(np. współpraca z Juice.pl udający PLI)
Ja nazywam to „syndromem NASA”:
Oznacza to ogromne koszty produkcji wynikające z marży i szeregu pośredników oraz chwilowych podwykonawców.
Taki model pracy gdzie PLI i
zbiera z rynku projekty, a następnie, niby to pod swoją marką wykonuje ktoś inny dzieła , w rzeczywistości oddaje je wykonawcą z zewnątrz sprawdzał się w latach 2010 2015,. Wraz z zmniejszeniem kosztów produkcji grafiki wynikających z postępu technologicznego, Powstało bardzo dużo wyspecjalizowanych, małych firm, które nie potrzebują już kosztownych render farm, wysoce wyspecjalizowanych pipelinów, aby dostarczać wysokiej jakości elementów VFX, kompozycji, montażu innych usług z zakresu serwisu kreatywnego.
Rozwiązaniem problemu dla spółki byłoby skupieniem się na własnych produkcjach opartych o finansowanie z giełdy. Konsolidacja zespołów nad kilkoma kluczowymi wysokomarzowymi lub własnymi produkcjami.
5 ) Fundamentalnym problemem jest sam model pracy wewnątrz spółki. Cała wiedza o tym jak produkować elementy kreatywnego serwisu, jakie są koszty, i kontakty z klientami wychodzą poza kompetencje spółki praktycznie przy każdym projekcie.
PLI powinna skonsolidować się wokół tworzenia własnych filmów (a nie gier),Zamknąć nierentowne działy(eventy, parki rozrywki itp)
Zebranie sił i energii wokół wartościowego projektu O wysokiej stopie zwrotu polegając tylko i wyłącznie na siłach wewnątrz spółki.
Prezes Żbikowski niestety potwierdził w grudniowym raporcie, że zamierzać pracować spółką ”Nie zamykając żadnego z departamentów”. Co gorsza potwierdza się moja obawa że nie jest inspirującym liderem w dziedzinie kreacji i utrzymuje stary, nieskuteczny i toksyczny model komunikacji i współpracy.
kuriozalna wewnętrzna komunikacja.
Menedżment pierwszego szczebla i sam zarząd utrzymuje kastowy system departamentów gdzie pracownicy dosłownie nie mogą się kontaktować cross-departamentowo lub mają ograniczoną komunikację pomiędzy departamentami tak,aby nie było wewnętrznych rotacji. Wynika to z faktu, że poszczególne departamenty nie tworzą wspólnie wartościowych utwrów, co jest istotne dla osób kreatywnych zatrudniony w spółce, robiąc wiele rzeczy do tak zwanego kotleta. To poważnie Podnosi koszty utrzymania pracowników w działach które nie mają interesujących projektów aby utrzymać pracowników zewnętrznych spółki.
Jeśli spółka dociągnie wnioski ze zmiany które odbywają się w cd projekt, powinna zaniechać tych kuriozalnych praktyk i stworzyć cross funkcyjne zespoły, Tak jak to robi deweloper gier po wpadce z cyberpunk