Racja, ale odkąd znam bomi, nigdy nie było tu transparentnie.
Wywiady prezesa niewiele wyjaśniają.
Komentarzy zarzadów do raportów nie było lub były ogólnikowe i bomibajkowe.
Albo nie mają co powiedzieć, albo jest tak źle, ze boja sie mówic prawdę i pozwalają, by rynek bawił się w spekulacje, domysły itp. niz by poznał prawdę.
A skoro spółka konsewentnie nie jest transparentna, jaki wniosek z tego wynika...
No fakt, ze giełda wyprzedza rynek o kilka miesięcy - jak interpretować katastrofalne spadki kursu i obrotów?
Przypuszczam, ze insiderzy już na przełomie lipca/sierpnia zorientowali się, jak fundy w lutym, ze nie ma tu szans i stąd wtedy był tak zwiększony wolumen oraz obrót.
Charakterystyczne bowiem dla bomi było dotąd to, ze właśnie wszelkie zwiększone obroty były przed ucieczkami głównych akcjonariuszy.