Dnia 2025-10-22 o godz. 05:50 ~Obserwator napisał(a):
> Wytłumacz to brokerzy pożyczają akcje np. moje, twoje. My dokupujemy .czyli kupujemy drugi raz przykładowo swoje akcje . Nie rozumiem . Zwiększam portfel czymś czego nie ma . Szorciarze wcześniej czy później oddadzą pożyczone.a ja dalej trzymam . Więc na rynku jest więcej akcji o ilość pożyczonych przez brokerów. ????? JAK?
Wygląda na to, że brak Tobie fundamentalnej wiedzy na temat mechanizmu szortowania. To nie jest roztropne.
Aby wytłumaczyć jak najprościej, podam przykład z bankowości.
Mam konto banku, a na nim 100 złotych (lokata)
Ty przychodzisz do tego samego banku z wnioskiem o kredyt w wysokości 100 złotych i go dostajesz. Dostajesz sto złotych z mojej lokaty.
Teoretycznie powinno być tak, że ja nie mam już 100 złotych na lokacie, bo je Tobie pożyczył bank. A jednak mam je nadal, w formie zapisu księgowego, choć fizycznie pieniądze są na Twoim rachunku. Mam je, tyle że w formie zobowiązania banku wobec mnie, i teoretycznie mogę je w każdej chwili wypłacić.
W przypadku akcji, mogę je zablokować, choć teoretycznie fizycznie ich nie posiadam, bo jako pożyczka są w portfelu szorciarzy. Wtedy szorciarze muszą je szybko oddać brokerom, żeny moja blokada była skuteczna.
W przypadku szortowania, broker pożycza akcje z rachunku klienta, o czym on sam nawet nie wie. Jeśli te akcje są zablokowane, to znaczy wystawione na sprzedaż, przykładowo po 100 złotych, wówczas broker nie może ich pożyczyć, ponieważ fizycznie są już na GPW w depozycie, a nie na rachunku maklerskim.
Liczba akcji jest wciąż taka sama, tylko zapis księgowy powoduje, że jest ich teoretycznie więcej. Więcej o zobowiązanie szorciarzy wobec brokerów.