QUMAJ CZY BĘDZIE KRYZYS , A BIAŁEK MÓWI ZAPOMNIJCIE O WZROSTACH?

Koniec kryzysu. Mieszkania w Warszawie znów idą jak woda. Ceny?
...

Michał Wojtczuk 2014-05-19, ostatnia aktualizacja 2014-05-19 09:39:36

Deweloperzy odtrąbili koniec kryzysu. Nowe mieszkania w Warszawie sprzedają się na pniu. Tylko w pierwszym kwartale tego roku nabywców znalazło ponad 4 tys. lokali. Już rosną ceny, a za budowanie domów biorą się firmy innych branż
- Szukam mieszkania od półtora miesiąca. Te, które zostały jeszcze na rynku, są już strasznie przebrane. W moim zasięgu cenowym zostały już mieszkania na parterze albo nieustawne - opowiada pan Michał. - Alternatywą jest kupno lokum w inwestycji, która jest dopiero na etapie dziury w ziemi.

Bo mieszkania znów, jak przed kryzysem, sprzedają się już wtedy, kiedy jeszcze ich nie ma.

- Weszliśmy w bardzo ciekawy okres - mówi podekscytowany Jarosław Szanajca, prezes firmy Dom Development. - Rynek zachowuje się lepiej, niż oczekiwaliśmy.

Analitycy przewidywali, że w tym roku w Warszawie sprzeda się 12-14 tys. mieszkań. Tymczasem w pierwszym kwartale, który zazwyczaj jest gorszy od następnych, deweloperzy podpisali umowy na ponad 4 tys. mieszkań. Gdyby to tempo się utrzymało, do końca roku sprzeda się ok. 17 tys. lokali. A w ofercie jest ich tylko ok. 15 tys.

Kiedy deweloperzy spoglądali na wyniki po pierwszym kwartale, przecierali oczy ze zdumienia. Firma Marvipol sprzedała 271 mieszkań - aż o 142 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2013 r. Głównym źródłem jej powodzenia była inwestycja Central Park Ursynów w pobliżu służewieckiego toru wyścigów konnych. Budimex Nieruchomości, który buduje m.in. osiedle Pod Słońcem na obrzeżach Bemowa, sprzedał 275 mieszkań - o 127 proc. więcej niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Robyg, który m.in. buduje Osiedle Królewskie na Polach Wilanowskich - prawie 600 mieszkań (o 90 proc. więcej), Dom Development - 400 mieszkań (o 18 proc. więcej).

Kazimierz Kirejczyk, prezes firmy Reas: - Jest kilka powodów tak dużego popytu. Po pierwsze - pozytywne sygnały płynące z gospodarki tworzą klimat optymizmu. Mieszkania kupowali i klienci ze zwykłym kredytem, i ci korzystający z dopłat z rządowego programu "Mieszkanie dla Młodych", i ci, którzy wykładali gotówkę. Być może ludzie obawiają się, że wzrosną ceny, bo kurczy się oferta.

Teraz średnia cena metra kwadratowego mieszkania na rynku pierwotnym według Reas to 7881 zł.

Jarosław Sznajca: - Ceny już rosną. I nadal będą rosły.

Michał Świderski z firmy Skanska Residential Development Poland, która buduje osiedle Ostrobramska Park na Gocławiu, uważa, że popyt pomógł rozkręcić rządowy program "Mieszkanie dla Młodych". - Bo co prawda lokali w limicie 5,8 tys. zł za m kw. nie było w Warszawie zbyt dużo, ale ludzie próbowali ich szukać. A jak już trafili do biura sprzedaży, to dawali się namówić do kupienia takiego za np. 6,3 tys. - mówi.

W kwietniu limit programu "MdM" został podniesiony do ponad 6,1 tys. zł, co znowu nakręca sprzedaż. Świetne wyniki sprzedaży za pierwszy kwartał sprawiły, że kto tylko może, uruchamia sprzedaż kolejnych etapów osiedli albo nowe inwestycje.

Koniunkturę wyczuły już firmy spoza branży deweloperskiej. Na przykład na Zielonym Ursynowie przy ul. Kądziołeczki osiedle szeregowców stawia spółka Janusza Kiljańczyka, znanego w świecie motoryzacji (zbudował sieć salonów firmy Renault). To budzi skojarzenia z czasami boomu mieszkaniowego, kiedy każda firma, która miała w Warszawie jakąś nieruchomość, wchodziła w branżę deweloperską.

Kazimierz Kierjczyk tonuje: - To wyjątek. Nie porównujmy tej sytuacji z czasami sprzed kryzysu.

Ale dodaje, że ten rok dla deweloperów zapowiada się wyjątkowo dobrze. Ich zdaniem na rynku mieszkaniowym kryzys definitywnie się skończył. Robyg zamierza wydać w tym roku 150 mln zł na zakup nieruchomości w Warszawie pod nowe osiedla. Oszczędzać kończy też Dom Development, który na zakupy działek, m.in. na Bemowie i Łuku Siekierkowskim, chce wydać 180 mln zł.

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl - http://wyborcza.pl/0,0.html © Agora SA