Po stronie popytu w tabeli zleceń prawie nic.
Cena rynkowa nie osiąga nawet ceny wezwania.
Obrót też raczej mały.
Cena rynkowa przed ogłoszeniem wezwania w okolicach 80 groszy, a i to pewnie jakieś przecieki musiały być.
Najniższa cena 70 groszy, najwyższa powyżej 4 złotych ale lata temu.
Od tego czasu do wezwania jednostajny trend spadkowy.
Ba.
Tyle wtop podatkowych i udanych interesów spółki (sprzedaż np. spółki zależnej za symboliczną kwotę),
zdecydowanie niekorzystne otoczenie rynkowe związane z wchodzeniem do Polski innych firm zagranicznych,
no i konkurencja krajowa.
No i chyba (bo już nie śledzę) roszczenia o opłaty za "wartość intelektualną" przekraczające roczne zyski spółki.
Na dodatek absurdalne płace pani prezes.
Co przemawia za wzrostem?
Inflacja i wykup przed zejściem z rynku.
O bardziej bagnistych sprawach nie wspominam.
Pozdrowienia dla inwestorów.